poniedziałek, 23 lipca 2012

Placek ze śliwkami

Placek ze śliwkami

  • 200 g mąki orkiszowej, razowej
  • 200 g płatków orkiszowych i owsianych w dowolnej proporcji
  • 60 g amarantusa ekspandowanego
  • 40 g nasion słonecznika
  • 20 g sezamu 
  • 100 g cukru (niestety rafinowanego, dobrze byłoby użyć tu cukru brązowego)
  • 175 g oliwy (rzepakowej, tłoczonej na zimno)
  • 50 g wody
  • 20 g mąki ziemniaczanej
  • śliwki w takiej ilości, by pokryły całe ciasto

Składniki suche dokładnie wymieszać, wlać oliwę i wodę i łyżką zagnieść sypkie ciasto.
Większą częścią (ok 4/5) wykleić blaszkę. Moja ma wymiary 23x27cm.
Pokrojone w ćwiartki, wypestkowane śliwki, u mnie inne niż węgierki, ale nie znam ich nazwy, kładziemy skórką do dołu.
Posypujemy resztą kruszonki i pieczemy w 180-190 st. C około 45 minut. Tak naprawdę nie patrzyłam na zegar. Kiedy stwierdziłam, że ciasto lekko ciemnieje od spodu, wyjęłam je z piekarnika.

Pyszne, choć następnym razem nie wezmę amarantusa, chyba jednak mi nie pasuje. Z drugiej strony muszę wreszcie skończyć opakowanie.





Przepis jest przerobiony z krajanki owsianej z jeżynami i jagodami 





2 komentarze:

  1. Osobiście do słodkich wypieków wybieram olej rafinowany, bo nie ma swojego smaku. Niemniej placuszek wygląda tak, że ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam, że po upieczeniu w ogóle nie czuć smaku oleju. Z drugiej strony ja nawet lubię orzechowy posmak oleju rzepakowego, w zasadzie nie używam już innych olejów poza rzepakowym i lnianym. Teraz tylko pytanie, czy one rzeczywiście są tłoczone na zimno, czy tylko tak piszą na etykiecie http://leczenieraka.blogspot.com/2012/07/olej-taki-olej.html

      Usuń