Nie zmam żadnych tradycyjnych potraw z dyni, więc wszystko co z niej ugotuję jest eksperymentem.
Krem z dyni
Gotuję na parze jeden kilogram dyni, dwie porządne cebule i dwa ząbki czosnku. Kiedy wszystko zmięknie, miksuję całość na krem, dolewam dwie łyżki oliwy, przyprawiam imbirem, pieprzem, kurkumą, papryką ostrą i słodką, solą.
Tym razem podałam z ryżem i z surówką z brukwi, pietruszki, papryki i kwaszonego ogórka.
Jarzynowa z dyni
- 1 kg dyni
- 2 średnie marchewki
- 2 średnie pietruszki
- 1/2 selera
- 2 cebule
- przyprawy
- olej
- 1 szkl. fasoli mungo
- wodorost kombu lub wakame
Fasolę namaczam minimum dwie godziny, odlewam wodę. Gotuję razem z wodorostem do miękkości, około pół godziny.
Cebulę kroję w większą kostkę i lekko podduszam na oleju. Zalewam zimną wodą i wrzucam pozostałe warzywa również w większych kawałkach. Gotuję al dente.
Do mniejszego garnuszka wlewam chochlę zupy, ugotowany wodorost i trochę fasoli, a następnie miksuję na gładką masę. Wlewam całość do zupy i przyprawiam ją pieprzem, solą, kurkumą, papryką ostrą i słodką.
Podaję jak na zdjęciu poniżej. Przedtem jednak ogromna porcja surówki oczywiście z brukwi.
Resztki miksuję i podaję następnego dnia jako krem z dyni.
Bardzo apetycznie te zdjecia wyglądają, zwłaszcza surówka przypadła mi do gustu :) Chyba sobie zrobię taki krem z dyni jutro :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Ta surówka ma wiele wariantów, a każdy jest interesujący.
OdpowiedzUsuń